niedziela, 3 lutego 2013

Rozdział 3

Tak na wstępie mówię, że cały rozdział napisany jest z perspektywy kolesia, który wpadł na główną bohaterkę
==========================================
Wbiegłem do szpitala i podszedłem do recepcji. Szybko wszystko wyjaśniłem, a dziewczynę zabrano na jakieś badania. Potwornie bałem się o nią. Po raz pierwszy bałem się o kogokolwiek , nie zbyt przyjemne uczucie... Co się ze mną dzieje ? Może się zakochałem... Nie, to nieprawda, nie zrobiłbym tego głupstwa drugi raz... Przecież od tamtej pory to ja rozkochiwałem w sobie dziewczyny. To były trzy proste zasady: poznaj, uwiedź, zostaw. Teraz to ona zawładnęła mną. Nie jest dobrze, przy najmniej ostatnio nie skończyło się to pomyślnie dla mnie. Czekam tu już z dobrą godzinę, w końcu jakaś pielęgniarka podeszła do mnie:
- To ty przyniosłeś tą zemdlałą dziewczynę ? - serdecznie uśmiechnęła się do mnie.
- Tak. Co z nią ?
- Nic. To normalne zachowanie organizmu po upadku. Właściwie to może już iść, wszystkie badania zrobione.
- To gdzie mogę ją odebrać ?
- Zaraz tu przyjdzie sama.
- Dobrze, zaczekam. Dziękuje za pomoc.
- Nie ma za co. Do widzenia.
- Do widzenia.
Siedzę i czekam. Po dziesięciu minutach wyszła z sali. Szybko do niej podszedłem.
- Dziękuję, że mi pomogłeś. Wo gule to ja jestem Mellodie, a ty ? - wypaliła na starcie.
- Nie ma sprawy. Przecież nie mogłem cie tam zostawić zemdlałej. Ja mam na imię Filip.
- Jesteś z Polski ?
- Tak. Skąd wiesz ?
- Akcent i imię. Ja jestem na pół polką, na pół angielką. Ojciec anglik, matka polka. Mówię płynnie po polsku i często tam jeżdżę do babci. A ty jak znalazłeś się w Londynie ?
- Moi rodzice są polakami, a prze prowadziłem się tu z powodu szkoły, ale zamierzam zostać tu na stałe.
- Gdzie się uczysz, bo ja studiu...
- Nie lubię mówić o szkole. - przerwałem jej.
- Okej... To z jakiej miejscowości jesteś ?
- Kraków.
- Serio ?! Moi dziadkowie też. To się złożyło !
- Nigdy cię tam nie widziałem.
- Ja ciebie też nie, dziwne. Wiesz co, wracajmy już na konkurs. Mam pełno roboty.
Dziewczyna zaczęła iść w stronę drzwi, a ja za nią. Coś przeczuwam, że ta znajomość mi zaszkodzi, ale będę ją ciągnął ile się da...

--------------------------------------------------------------
No i jest number 3 .!!! No i mam pytania do was, jak myślicie:
  1. Dlaczego Filip nie chcę się zakochać, co mu się przytrafiło złego ?
  2. Czemu Fifi nie lubi mówić o szkole ?
  3. Dlaczego Mell postanowiła być miła dla chłopaka ?
Muszę przyznać, że teraz jak znacie imiona bohaterów to będzie łatwiej. Dalej nie wiem do kogo to piszę, bo oprócz mojej przyjaciółki, to chyba nikt tego nie czyta, ale co mi tam...Rozdział czwarty będzie we wtorek...

2 komentarze:

  1. 1. może dziewczyna złamała mu serce, albo umarła... xD
    2. związane z punktem 1- albo w szkole poznał tą dziewczyne, albo w szkole była strzelanina i ją tam zabili, lub nie lubi sie uczyć
    3.zakochała sie :3
    p.s.- fajny rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. 1. Jakaś dziewczyna go skrzywdziła.
    2. Tak jak napisał przedmówca, być może spotkał Heartbrak Girl w szkole albo może po prostu nie lubi szkoły xd
    3. Może coś ją do niego pociągnęło, zauroczyło ją to, że się nią przejął.
    Rozdział fajny, na prawdę! To lecę znowu do następnego!
    Pozdrowienia! ;*

    OdpowiedzUsuń