piątek, 1 lutego 2013

Rozdział 2

                              ~ Oczami spóźnialskiego ~
I nagle się na mnie wydarła ! Byłem zły, przecież każdemu może się zdarzyć. Obleciała mnie wzrokiem od góry do dołu i z powrotem. Zatrzymała się na oczach i przeprosiła tłumacząc się złym dniem i obiecując wynagrodzenie. Ha ! Tu ją mam ! Zauważyła jak wyglądam i wzięła się w garść. Czyli kolejna moja . To ja już wiem jak odpłaci swe zachowanie . Dla mnie dobrze, bo przyznam, że jest niezła, a jej tez pójdę na rękę i się z nią umówię. Zobaczycie, wszystko pójdzie gładko...
  
                              ~ Perspektywa dziewczyny ~
Weszłam do kafejki i od razu poczułam woń gorzkiego napoju. nabrałam na niego jeszcze większej chęci, więc podeszłam do lady, gdzie stała moja BFF.
- Czyli to co zawsze ? - spytała mnie Martyna
- Dokładnie - od powiedziałam poważnym tonem .
po chwili zjawiła się z parującym piciem i serniczkiem.
- Pycha . - stwierdziłam i oblizałam usta.
Ta zaczęła chichotać, na co ja jej zawtórowałam.
- A z czego się śmiejemy, można wiedzieć ? - spytałam
- Jeszcze nie wiem.
I znowu wybuchnęłyśmy nie pochamowanym śmiechem. Podejrzewałam, że nasze hihy i hahy słychać na całym pietrze. Spojrzałam na zegarek i zrzedła mi mina.
- To ja spadam, robota wzywa... - powiedziałam z żalem.
- To bye ! Do zobaczenia !
Pobiegłam na salę koncertową, sprawdzić jak idą próby na konkurs. Akurat śpiewał ten koleś. Ale on miał głos ! Rozmarzyłam się przez chwilę, lecz po chwili wróciłam na ziemię. On zdarzył to zauważyć i posłał mi uśmiech pełen satysfakcji, szczęścia i uwodzicielstwa za razem. Poczułam jak się rumienie, ale szybko to opanowałam. Boże, co się ze mną dzieje !? Posłałam nieznajomemu Uśmiech i udałam się w podróż po sali, aby tam zobaczyć jak się widzi scenę itp. Wszystko było w porządku, wiec powędrowałam za scenę, kiedy przechodziłam obok schodków wiodących na wzniesienie poczułam mocne uderzenie w bok...

           ~ Perspektywa ,,zadufanego w sobie 19-latka'' ~
Gdy schodziłem ze sceny byłem zamyślony. Z tego co widać ta dziewczyna na mnie leci. Gdy weszła do sali i mnie usłyszała od razu się rozmarzyła, a potem gdy się do niej uśmiechnęłem na jej twarzy wystąpił rumieniec. Niestety wiem też, że nie łatwo ją będzie zdobyć, bo natychmiast opanowywała się. Ale dam radę i kolejna do kolekcji. Gdy już praktycznie niczego nie świadomy schodziłem ze schodów na kogoś wpadłem.

                       ~ Oczami ,, trudnej laski'' ~
Powoli odzyskiwałam przytomność. Potwornie bolała mnie głowa. Leżałam na podłodze. Posadzka była zimna, więc na pewno nie leże tu długo. No tak ! Szłam spokojnie, aż tu nagle ktoś mnie przewraca. Tylko kto ? Wzięłam głęboki wdech i tworzyłam oczy. Nade mną zobaczyłam twarz tego lalusia. Jego mina wyrażała strach i przejęcie. Ale jak zobaczył, że się obudziłam uśmiechnął się.
- Jak się czujesz ? - spytał z troską w głosie. Chwila, chwila... Z TROSKĄ .!?

                           ~ Paczadełkami zamyślonego ~
Okazało się, że wpadłem na tą laskę co na mnie na wrzeszczała. Czyli jesteśmy sobie pisani. Spojrzałem na nią, a ona leżałam nieprzytomna. Byłem przerażony. Poczułem mocne ukłucie w sercu. O nie ! Chyba się zakochałem. Dobra tam, później się tym po zamartwiam. Trzeba coś zrobić żeby się obudziła. Nagle dziewczyna zaczęła otwierać oczy. nachyliłem się nad nią. A co jeżeli ona straci pamięć ? Otworzyła swoje śliczne, zielone oczy. Zatraciłem się w nich. Po chwili ocknąłem się i spytałem:
- Jak się czujesz ? - byłem strasznie zatroskany.
Panna tylko zmarszczyła nos. Rozejrzała się, spojrzała na mnie i oznajmiła:
- Dobrze, tylko mnie trochę głowa boli. Ale nic mi nie jest, bo wszystko pamiętam... A ty jak ?
- Ze mną dobrze, mnie nic nie boli. Ale ty zemdlałaś, więc z tobą jest gorzej. Chodź, pomogę ci wstać i pójdziemy do szpitala obok. Albo nie lepiej będzie jak cię tam zaniosę.
Nie czekając na odpowiedź wziąłem dziewczynę na ręce. Począłem iść w stronę drzwi, a ta oparła głowę o moją klatkę piersiową i odpłynęła. Przy spieszyłem kroku. na szczęście szpital znajdował się w budynku na przeciwko.

___________________________________________________________
Hmmm... I jak, podoba się .? Imiona bohaterów poznacie dopiero pod koniec następnego rozdziału, który jest krótki, ale zawiera wiele informacji. Nie wiem do kogo to pisze, bo chyba nikt tego nie czyta, ale co mi tam... Poznaliście tylko imię przyjaciółki głównej bohaterki, ale one są 3, więc to i tak niewiele... Następny rozdział pojawi się w niedzielę, albo poniedziałek, jeszcze nie wiem do końca. No to miłego weekendu .! Dalej nie wiem do kogo to piszę...

4 komentarze:

  1. będzie sie działo *.*
    p.s.- piszesz dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jedynie, ale piszę też dla siebie... Gdzieś muszę zamieścić swoje gadki, pamietnik już nie starczy...

      Usuń
  2. Teraz to pewnie nie ma znaczenia, ale dla mnie piszesz!
    Nie wiem co mogłabym tu napisać, rozdział bardzo fajny i przyjemnie się czyta, lubię Twój styl pisania!
    Ciekawe co to za zadufany w sobie 19-latek co wygląda jak Zac Efron, haha ;)
    No to lecę czytać dalej, pochłonąć informacje o bohaterach :D
    Pozdrowionka! ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, już lubię tego chłopaka

    OdpowiedzUsuń